Po trzech miesiacach pobytu w Queretaro, wreszcie udalo nam sie zwiedzic wszystko co jest warte zobaczenia w miescie. No moze oprocz muzeum... Miasto jest bardzo rozlegle i sklada sie z wielu dzielnic, z ktorych kazda sprawia wrazenie osobnego miasteczka. Ponadto jest ono polozone na kilku wzgorzach, co pozwala na ogladanie panoramy miasta z roznych perspektyw.
Najladniejsze jest oczywiscie samo centrum, w ktorym znajduje sie kilka placow. Starowka zostala zbudowana w stylu kolonialnym i jest bardzo kolorowa. Zapewne dlatego zostala wpisana na liste UNESCO.
Nas najbardziej zachwycila rzezba indian znajdujaca sie przed glownym kosciolem. Swoja droga kultura indian oraz tradycja chrzescijanska tworza tu niesamowita mieszanke: jednoczesnie przenikaja sie wzajemnie i uzupelniaja, istnieja rownolegle ale bez konfliktu. Najlepszym dowodem na to jest praktykowanie obrzedow poganskich (kult smierci) w odniesieniu do religii katolickiej np. w Swieto Zmarlych.




Interesujacy jest tez park Cerro de las Campanas, ktorego historia laczy sie z panowaniem w tej czesci Meksyku cesarza Maksymiliana. W kaplicy na szczycie wzgorza znajduje sie krzyz wykonany z drewna ze statku, na ktorym przyplynal tu Maksymilian. Park stanowi piekne tlo do zdjec m.in. slubnych, jednak my trafilismy tutaj na swieto, ktorego w Polsce sie nie obchodzi. Otoz kazda mloda panna na 15 urodziny dostaje od rodzicow suknie, rozniaca sie od slubnej tylko kolorem, a na jej czesc organizowane jest przyjecie na 50 – 100 gosci. W tym wieku dziewczyna staje sie kobieta. W przyszly weekend wybieramy sie na taka impreze mimo, ze nie znamy jubilatki. Bedzie o czym opowiadac.


Ponizej pomnik gorujacy nad parkiem. O tyle ciekawy, ze nie rzezbiony w kamieniu, ale w posklejanych ceglach :)

W Queretaro istnieje wiele innych ciekawych obiektow polozonych w oddaleniu od centrum np. El Pueblito, jedna z dzielnic miasta, w ktorej pare lat temu odkryto piramide. Pueblito wlasciwie mozna by nazwac miasteczkiem, poniewaz posiada swoje wlasne centrum, swiatynie, a nawet zabytek w postaci wspomnianej piramidy. Znajduje sie on bardzo blisko naszego domu, ale odkrycie go zajelo nam prawie 3 miesiace! O dziwo, bo po fakcie okazalo sie, ze piramide widac niemal z naszej ulicy. Jest to przepiekna dzielnica, w ktorej na ulicy mozna zjesc pare typowych przysmakow oraz pochodzic po uroczych, waskich, kolorowych uliczkach.
Interesujacy jest tez park Cerro de las Campanas, ktorego historia laczy sie z panowaniem w tej czesci Meksyku cesarza Maksymiliana. W kaplicy na szczycie wzgorza znajduje sie krzyz wykonany z drewna ze statku, na ktorym przyplynal tu Maksymilian. Park stanowi piekne tlo do zdjec m.in. slubnych, jednak my trafilismy tutaj na swieto, ktorego w Polsce sie nie obchodzi. Otoz kazda mloda panna na 15 urodziny dostaje od rodzicow suknie, rozniaca sie od slubnej tylko kolorem, a na jej czesc organizowane jest przyjecie na 50 – 100 gosci. W tym wieku dziewczyna staje sie kobieta. W przyszly weekend wybieramy sie na taka impreze mimo, ze nie znamy jubilatki. Bedzie o czym opowiadac.
Ponizej pomnik gorujacy nad parkiem. O tyle ciekawy, ze nie rzezbiony w kamieniu, ale w posklejanych ceglach :)
W Queretaro istnieje wiele innych ciekawych obiektow polozonych w oddaleniu od centrum np. El Pueblito, jedna z dzielnic miasta, w ktorej pare lat temu odkryto piramide. Pueblito wlasciwie mozna by nazwac miasteczkiem, poniewaz posiada swoje wlasne centrum, swiatynie, a nawet zabytek w postaci wspomnianej piramidy. Znajduje sie on bardzo blisko naszego domu, ale odkrycie go zajelo nam prawie 3 miesiace! O dziwo, bo po fakcie okazalo sie, ze piramide widac niemal z naszej ulicy. Jest to przepiekna dzielnica, w ktorej na ulicy mozna zjesc pare typowych przysmakow oraz pochodzic po uroczych, waskich, kolorowych uliczkach.
Już nie mogę się doczekać, aż zobaczymy to na własne oczy:)
OdpowiedzUsuńno nareszcie cos ciekawego :-) bedac w Queretaro przegladam przed spaniem internet w poszukiwaniu informacji co warto zobaczyc i znalazlem:-) niestety jestem tu jedynie na 2 tyg i przygotowuje sie jak tu efektywnie spedzic weekend (jedyny niestety) zeby zobaczyc jak najwiecej :-) dzieki:-)
OdpowiedzUsuńweekend dobiega konca...po cichu liczylem na male podpowiedzi od autorki strony:-) ale udalo sie zobaczyc:
Usuń- samo miasto Qeueretaro
- gore w Bernal
- miasto Tequisquiapan
- miasto San Miguel
- miasto Guanajuato
Planowalem jeszcze Mexico City ale mi odradzono ze wzledu na czas i na to ze musialbym miec kogos za przewodnika.
Niemniej szczegolnie centrum Quaretataro, Bernal i oczywiscie Guanajuato jak najbardziej fantastyczne... szczekoda ze nie nie udalo zobaczyc wiecej ale to i tak wydaje sie duzo jak na jeden weekend.
Widziałeś najlepsze miejsca w okolicy Queretaro, lepiej nie mogliśmy doradzić:)
OdpowiedzUsuńJestes w Meksyku służbowo czy turystycznie?
sluzbowo jedynie 2 tygodnie wiec weekend, niestety jedyny juz sie skonczyl. wylatuje w najblizsza sobote - ale jak widze prognoze pogody jaka jest w tym momencie dla Polski to mi sie nie chce :-)
Usuńrozumiem ze Wy tu na stale. Nurtuje mnie pytanie - z wyboru czy tak sie zlozylo (typu oferta pracy itp).
UsuńMieszkaliśmy w Queretaro 1,5 i wróciliśmy w maju 2010. Wyjechaliśmy do Meksyku z wyboru. Udało się załatwić przeniesienie do meksykańskiego oddziału firmy, w której pracowaliśmy wcześniej w Polsce.
OdpowiedzUsuń1,5 roku :)
OdpowiedzUsuń