czwartek, 5 lutego 2009

Krotka rozprawka na temat BESTII

BESTIE
Meksykanskie bestie dziela sie na dwie kategorie: ludzi i zwierzeta.

Do pierwszej kategorii zaliczyc nalezy przede wszystkim SASIADOW.

Cechy jakie przejawiaja bestie kategorii 1 to :

- po pierwsze mitomania. Raz tylko zdobylismy sie na odwage by porozmawiac z tymi nieobliczalnymi osobnikami. Dowiedzielismy sie wszystkiego o ich przybytku. Zeby nie zanudzac to w skrocie – maja wszystko, a jak nie maja to mieli albo wlasnie planuja miec. I tak - gniezdza sie w klitce przedstawionej ponizej (gdzie faktycznie mozna znalezc wszystko - co widac na zdjeciu) gardzac domem, ktory wraz ze zwierzetami roznych gatunkow i ras posiadaja w Mexico City. Moze i jest to prawdopodobne, na co wskazuje cecha druga.






- cecha druga – pozostawianie zwierzat bez opieki na miesiac. Nie wiem jak mozna byc tak okrutnym by skazac tak nieswiadome zwierzeta na ponad miesieczna samotnosc. Tym bardziej, ze jesc moze i ktos im dawal (no bo po miesiacu ciagle zyly), ale nikt po nich nie sprzatal (to rowniez na zdjeciach dobrze widac).

Cechy bestii kategorii nr 2:

- po pierwsze : zaburzenie wszelkich proporcji. No bo jak mozna miec leb rowny polowie tulowia???


- po drugie: wrodzona tepota. Jesli istnieja glupsze zwierzeta od psow rasy Chihuahua to musza zamieszkiwac tereny dzikie i nieodkryte (na jakiejs zasadzie Paris Hilton dobierala sobie towarzysza zycie, nie?)

- po trzecie niedorozwoj strun glosowych. Bestie powinny charakteryzowac sie glebokim, straszliwym i wprawiajacym w przerazenie glosem (tudziez szczekaniem). Tymczasem u bestii kategorii 2 zanotowano tylko proby wydobycia z siebie takowych odglosow. Wniosek: zaburzone proporcje spowodowaly ulomnosc w wydawaniu dzwiekow. Jedynym dzwiekiem mozliwym do odtworzenia jest wysoki, klujacy w uszy pisko-jek powodujacy u ludzi ataki histerii,wscieklizny lub depresji.



- po czwarte: zaburzony harmonogram dnia. Bestie, jak przystalo na prawdziwe osobniki tej kategorii badawczej, wykazuja tendencje do zycia nocnego. Tak jak wszelkie inne gatunki tej kategorii (wampiry, nietoperze itp) za dnia odpoczywaja, a w nocy staja sie furiatami. I tak przez caly okres nieobecnosci ich wlascicieli bestie nie pozwalaly na sen mieszkancom okolicznych domow, doprowadzajac ich do rozpaczy lub w gorszych przypadkach do przemeblowan lub przeprowadzek (do innych, bardziej oddalonych pokoi). Przyczyną takich zachowan ludzi, wchodzacych w interakcje ze wspomnianym bestiami, bylo ciagle (podkreslam slowo ciagle) ujadanie (czy tez pisko-jeko-kwilenie). Wniosek: Bestie maja wiecej mocy w gebie niz KOBIETY (co niektorym moze wydac sie nieprawdopodobne)!
Wniosek nr 2: Na uciszenie bestii NIE DZIALA polewanie ich w nocy woda przy uzyciu weza przerzuconego przez sciany ogrodzenia! Niestety.

PODZIEKOWANIA:

Podziekowania dla fotoreportera Pan Pawla, ktorego zaciecie fotograficzne pozwolilo na zobrazowanie bestii oraz ich kryjowek, a ktorego praca w wielkiej mierze uswietnila powyzszy , skromnie powiem – boski reportaz.

Podziekowania kieruje rowniez dla Szanownych Czytelnikow, ktorych empatia i zrozumienie wesprze nas w dalszym obcowaniu z MEKSYKANSKIMI BESTIAMI obu kategorii.

2 komentarze:

  1. Ech a ja myslałam, że przyjedziemy do Was i się wyśpimy...Ciekawe co nas dopadnie- atak histerii, wścieklizny czy depresja, czy też może trzy w jednym. No cóż, nie pozostaje nic innego jak tylko zaopatrzyć się w żelazny zestaw stoperów do uszu i jeden z karabinów na kulki Maciusia...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest rzecz, której Wasi sąsiedzi nie mają, nigdy nie mieli i nie planują mieć. Tą rzeczą jest wielka czerowna łopata do śniegu. Bestie urocze, zamiast polewać wodą podrzućcie kiełbasę z czymś nasennym.

    OdpowiedzUsuń