W Meksyku wiekszość klubów utozsamia się ze zwierzętami. W samej pierwszej lidze można spotkać jaguary, motyle, tygrysy, pumy i koźlęta. Drużyna z Queretaro zwana białymi kogutami w zeszlym sezonie awansowała do najwyższej ligi meksykańskiej. Piękny stadion, którego polskie kluby mogą pozazdrościć, mieści 35000 kibiców. Na meczach ligowych, gdy do Queretaro przyjeżdżają najlepsze kluby Meksyku, jest wypełniony po brzegi. Ciekawostką jest to, że podczas takich meczów kibice obu drużyn nie są podzieleni na sektory, a zupełnie wymieszani. Na spotkaniu z popularnym Cruz Azul trudno było określić, których kibiców było wiecej. Poziom sportowy piłkarzy nie jest lepszy niż w Polsce, ale warto wybrać się na mecz w Meksyku dla wspaniałej atmosfery.
Nie to co Azteca, ale też robi wrażenie. Szkoda tylko, że nie udało nam się zaliczyć jakiegoś meczu.
OdpowiedzUsuń