Mieszkanie

Zamieszkaliśmy na południu Queretaro w nowej dzielnicy. Mamy stąd dobry dojazd do pracy (ok. 20 min.) i do centrum też się łatwo dostać.
Wynajmujemy taki typowy meksykański mały domek – jeden poziom z miejscem na samochód i patio, przyklejony bokami do sąsiadów. Poza salonem mamy dwa pokoje wiec jest miejsce dla gości :)
No i powiedzcie ze ten roz nie jest ujmujacy...

Mam autko:)

Pierwsza sprawa załatwiona - dostalem samochód: Chevrolet Corsa 1.8 Benzyna. Jest z wypożyczalni wiec nie musimy się martwić ubezpieczeniem i naprawami.
Poza tym że jest biały i nie ma z tyłu wycieraczki ma same zalety: klime, normalną skrzynie biegów, duży bagażnik, radio.
Jest prawie nowy. Można nim zawsze wjeżdżać do stolicy. Normalnie jest tak, ze numer rejestracyjny samochodu ma związek z tym, w jakie dni można jeździć po w Mexico City.

Teraz pozostaje sie trzymać głównej meksykańskiej zasady ruchu drogowego - pierszeństwo ma zawsze większy. Tu jest dużo wiekszych...

Bernal - zapowiada się niezłe wspinanie

W pierwszy weekend wybrałem sie do miasteczka Bernal. To stara, zabytkowa miejscowość nad którą sterczy ogromny monolit skalny. Sezon wspinaczkowy trwa tu cały rok:)

Pierwsze zdjęcia na starym mieście

Starówka została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Rzeczywiście jest piękna.
Wygląda zupełnie inaczej niż europejskie stare miasta. Najbardziej mi sie spodobały place z parasolami zrobionymi z drzew i akwedukt.

Z akweduktem związana jest legenda. Na poczatku 18 wieku zabrakło w Queretaro wody pitnej. Rzeka przepływajaca przez miasto była skażona i ludzie masowo umierali. W tym czasie Juan Antonio de Urrutia (rycerz i inżynier hydraulik) zakochał sie w dziewczynie z Queretaro. Gdy się jej oświadczył powiedziała mu, że się zastanowi pod warunkiem że Antonio doprowadzi wodę do miasta. Rycerz budował akwedukt kilkanaście lat. po czym jego wybranka powiedziała nie. Gość wyjechał do Mexico City i zwariował. Podobno była zakonnicą i złozyła wcześniej śluby celibatu...

Queretaro

Queretaro - 200km na północ od Mexico City.
Ogromne miasto. Podobno jest milion mieszkańców, ale są tacy którzy twierdza że 2 miliony.
Prawie w ogóle nie ma wysokich bloków wiec powierzchnia jest ogromna.
Panoramę zrobiłem z hotelu, który jest na wzgórzu obok miasta.